|
Whistlowisko
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat |
Autor |
Wiadomo¶æ |
Adidadi
Do³±czy³: 29 Sie 2007 Posty: 261 Sk±d: Szczytno/Olsztyn
|
Wys³any: Pi± Mar 28, 2008 0:20 Temat postu: Gitara |
|
|
Zna ktoś może jakąś dobrą stronę z tabulaturami do stroju DADGAD albo jakieś porządne tutoriale w postaci filmików (oprócz youtoube). Albo w ogóle jakieś lekcje songbackingu nawet dla normalnego stroju. _________________ W życia wędrówce, na połowie czasu,
Straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi,
W głębi ciemnego znalazłem się lasu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jasiek
Do³±czy³: 14 Wrz 2007 Posty: 113 Sk±d: JÄ™drzejów/Kraków
|
Wys³any: Sob Mar 29, 2008 12:16 Temat postu: |
|
|
Dostałem kiedyś kilka linków od Janka Kłoczko z Rimead, mysle, ze sie nie obrazi jesli je tu zamieszcze, moze komus sie przyda:
http://members.cox.net/eskin/DADGAD.html
http://gueganton.chez-alice.fr/dadgad/indexEN.html - tu sÄ… tabulatury do grania melodii
http://www.xs4all.nl/~hspeek/dadgad/dadgad.pdf - miliard akordów,
http://www.guitarnotes.com/notes/noteget.cgi?dadgad - j.w.
http://www.strummeronline.com/dadgad.html - fajna stronka z podstawami DADGADu i innych gitarowych ciekawostek
http://hometown.aol.com/JohnS16545/dadgad.htm - tutorial grania w DADGADzie, ale głównie melodycznego - warto!
http://www.arbuckleguitar.com/index.html - sporo rzeczy w tym akordy - na szczęście nie za dużo, więc bardzo czytelne.
Mysle, ze takich tutoriali nie ma za wiele w sieci. Najlepiej jakby udalo Ci sie dorwac kogos z grajacych gitarzystow z Polski, na przyklad Janka, ktory jest strasznie sympatyczny i na pewno wiele rzeczy mozna sie od niego nauczyc.
Jak juz sie naumiesz kilka podstawowych akordow to mozesz probowac rozczytywac rozne kawalki ktore ci sie podobaja, jesli oczywiscie dorwiesz takie nagrania w ktorych gitare wyraznie slychac. W innym temacie wspomniales np. Barry Kerra - nagral on plyte "three sisters" tam bardzo wyraznie slychac gitarke w dadgadzie i latwo to rozkminic.
Mam nadzieje, ze choc troche pomoglem! Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Feaorn
Do³±czy³: 09 Wrz 2007 Posty: 211 Sk±d: Bydgoszcz - Goldfinch Whistles
|
Wys³any: Sob Mar 29, 2008 14:01 Temat postu: Istna ewangelija gitarzysty! |
|
|
Ho, ho! Toż to istna skarbnica! Szukaliśmy niedawno dla gitarzysty jakichś materiałów dotyczących DADGADu i Drop-D, a tu taka niespodzianka! Już biegnę mu przekazać radosną nowinę! _________________ http://www.goldfinch.eu/ - Goldfinch Whistles |
|
Powrót do góry |
|
|
padre
Do³±czy³: 16 Gru 2007 Posty: 258 Sk±d: An Baile Breac
|
Wys³any: Sob Mar 29, 2008 14:16 Temat postu: |
|
|
ja bym zasugerowal jeszcze DVD Johna Doyle'a
pokazuje swoj styl gry
a gra zdaje sie w dropped D, albo double dropped D |
|
Powrót do góry |
|
|
Jasiek
Do³±czy³: 14 Wrz 2007 Posty: 113 Sk±d: JÄ™drzejów/Kraków
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adidadi
Do³±czy³: 29 Sie 2007 Posty: 261 Sk±d: Szczytno/Olsztyn
|
Wys³any: Sob Mar 29, 2008 17:27 Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki za te linki. Coś czuję, że przez jakiś czas nie będę dostępny dla świata zewnętrznego. _________________ W życia wędrówce, na połowie czasu,
Straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi,
W głębi ciemnego znalazłem się lasu. |
|
Powrót do góry |
|
|
adam prószyński
Do³±czy³: 07 Wrz 2007 Posty: 198 Sk±d: Dzierzkowice
|
Wys³any: Wto Cze 23, 2009 8:52 Temat postu: |
|
|
Czy ktos z grajacych w DADGADZIE ma tabulature do kawalka Trip to Ireland? |
|
Powrót do góry |
|
|
adam prószyński
Do³±czy³: 07 Wrz 2007 Posty: 198 Sk±d: Dzierzkowice
|
Wys³any: Sro Sie 12, 2009 9:06 Temat postu: |
|
|
Mmm może trochę nietypowe pytanie. Spotkał się ktoś może z 12 strunową gitarą ale ze strunami strojonymi nie w oktawie tylko jak w bazuce |
|
Powrót do góry |
|
|
Broda
Do³±czy³: 18 Lis 2008 Posty: 5 Sk±d: Wawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
padre
Do³±czy³: 16 Gru 2007 Posty: 258 Sk±d: An Baile Breac
|
Wys³any: Sob Lis 12, 2011 23:43 Temat postu: |
|
|
Broda, w Wwie mieszka Janek Kloczko
w kraju ciezko ci bedzie znalezc lepszego gitarzyste grajacego backing w DADGADzie. postaraj sie skontaktowac i moze uda ci sie zalapac na lekcje u Janka.
a teraz w roli lokalnego szeryfa.
pisanie o hostingach, dzielenie sie plikami itp to sugestia piractwa.
bardzo prosze, zebys powstrzymal sie od czegos takiego na forum.
dziekuje. _________________ gdyby zaba miala skrzydla, nie obijalaby sobie dupy skaczac. |
|
Powrót do góry |
|
|
Janek
Do³±czy³: 28 Lut 2011 Posty: 10 Sk±d: Warszawa
|
Wys³any: Pon Lis 14, 2011 23:03 Temat postu: |
|
|
Broda,
Pozwól, że skomentuję niektóre Twoje materiały i ogólnie podzielę się swoim skromnym doświadczeniem, jeżeli chodzi o naukę gry na instrumencie.
Po pierwsze: strojenie nie ma znaczenia. Jeśli jednak nie masz 24 godzin dziennie na poświęcenie się grze na gitarze, warto zostać przy jednym.
Po drugie: lepiej zapomnieć o "samouctwie" i poleganiu na tutorialach z internetu, DVD czy innych. Chyba że jesteś naprawdę dobry technicznie.
Niektóre z rzeczy, które przedstawiłeś, są dobre - pierwsze linki w wykonaniu kolegi ze Stanów są w porządku. Co do gentelmana, który "wydaje mi się, że zna się na rzeczy" jest przemiłym Niemcem o wielu zaletach, hojnym i spieszącym bliźniemu w potrzebie; muzycznie również znam go bardzo dobrze i jeśli chodzi o akompaniament w muzyce irlandzkiej, proponuję skorzystać z innych źródeł. Jakich - o tym za chwilę. To jest jednak dobrym przykładem tego, co można dostać za darmo - w najlepszym przypadku zajawki zajęć świetnych nauczycieli; zazwyczaj jednak produkcje ludzi spragnionych sławy, nie mających jednak ku temu specjalnej podbudowy.
Najcenniejszym linkiem, który podałeś, jest link do materiałów Jima Murraya. Jim oprócz tego, że jest świetnym muzykiem o dużej wrażliwości i wiedzy, jest bardzo sympatycznym gościem i ma proste i fajne podejście do nauczania.
Jeżeli chodzi o naukę gry na instrumencie jakimkolwiek, zaręczam, że nie da się dobrze opanować instrumentu bazując jedynie na darmowych źródłach z internetu. Tzn. da się, jak jesteś zdolny, pracowity i masz dużo wolnego czasu, który możesz marnować na popełnianie oczywistych błędów. I pod warunkiem, że masz rzetelne podstawy techniczne, które najlepiej zdobywać w bezpośrednim kontakcie z nauczycielem. Jeśli ich nie masz, zawsze Cię prędzej czy później dogonią, nie ma zmiłuj. Nie dogonią cię tylko w przypadku, jeśli zadowala Cię granie na poziomie chałupniczo-odpustowym, ale tego nie zakładam.
Bardzo polecam znalezienie źródła zarobku i wydawanie tej kasy na dobrego nauczyciela. To najlepsza droga na skróty. 20 eurasów za tydzień intensywnej nauki, którą można wyciągnąć z nagrań Jima to, szczerze mówiąc, biznes stulecia. To co gra Jim w warstwie harmonicznej jest dość proste, ale żeby samemu do tego dojść, trzeba poświęcić sporo energii, a tu proszę - można to dostać na talerzu. Jeszcze bardziej sugeruję najpierw opanowanie materiału w jego tutorialu a następnie skontaktowanie się z nim i wybłaganie indywidualnych lekcji przez Skype'a - przynajmniej ja planuję tak zrobić, jak miał gitarę klasyczną i wolną chwilę dla siebie (chwilowo są inne życiowe priorytety).
Obecnie nie ma żadnych granic, a świat, jak zawsze, należy do odważnych. Zbierz trochę kasy, skontaktuj się ze swoim ulubionym gitarzystą i zmuś go, żeby dał Ci lekcje przez neta. Wszelkie "darmowe" rozwiązania na sieci to prawie dobry produkt. A prawie robi znaczącą różnicę. Mnie byłoby szkoda życia.
Życzę sukcesów i trzymam kciuki. |
|
Powrót do góry |
|
|
przemek
Do³±czy³: 24 Lis 2007 Posty: 111 Sk±d: WrocÅ‚aw
|
Wys³any: Czw Lis 17, 2011 23:19 Temat postu: |
|
|
witam!
drogi Janku!
mała korekta: 20 eurasów za miesiąc! nie za tydzień,bez ograniczeń! to po prostu cena bez komentarza.
Gram na flecie i kupiłem sobie Murrey'a!
pozwolę się nie zgodzić z jednym Twoim stwierdzeniem: mianowicie. że strój nie ma znaczenia. Dla mnie osobiście ma ogromne, zresztą wystarczy posłuchać właśnie Jima bo przykłady są prezentowane równolegle w stroju klasycznym i w 3D (od DADGAD to tylko jedna struna różnicy)
Nie wiem z czym to porównać, ale różnica "w smaku" jest przeogromna!!!
Po prawdzie:
tercje nie są specjalnie potrzebne, a na pewno nie więcej niż jedna, co w stroju klasycznym nie do zrobienia: porównajmy D-dur w stroju klasycznym z D5 w stroju DDD. Albo G-dur. Brzmienia tych akordów są nie do porównania dla mnie. D5 bez tercji: coś pięknego.
G-dur w stroju klasycznym(włoskim) z dwoma H w porównaniu z DADGAD czy DDD- też nie ma o czym mówić. To po prostu kompletnie inny smak. Jesteśmy w knajpie włoskiej czy w Irish Pub??
Piszę zarówno z punktu widzenia fletu - zupełnie inaczej się gra: jak ze wspomaganiem!
Ale też trochę brzęgolę i akordy w tych strojach to balsam dla uszu i tyle.
Sami spróbujcie po prostu, to się przekonacie!!!
p. _________________ "the first task of an Irish fiddler is to make the feet and the soul dance" Eileen Ivers |
|
Powrót do góry |
|
|
Janek
Do³±czy³: 28 Lut 2011 Posty: 10 Sk±d: Warszawa
|
Wys³any: Nie Lis 20, 2011 22:00 Temat postu: |
|
|
Drogi Przemku,
Nie twierdzę, że nie ma pomiędzy strojeniami różnicy, natomiast to, w którym się gra, nie ma specjalnego znaczenia; wszystkie stroje mają jakieś ograniczenia, a liczy się to, co umiesz przekazać swoim instrumentem, gitara zaś w dowolnym strojeniu jest instrumentem bardzo elastycznym. Co zrobisz z G-dur w strojeniu włoskim zależy tylko od Ciebie, masz milion kombinacji do wyboru - możesz zagrać go równie dobrze bez choćby jednego H. Co najmniej połowa znanych mi, a wartych jakiejkolwiek wzmianki gitarzystów biorących udział w sesjach w Irlandii gra w stroju klasycznym, w Drop-D było ich nieco mniej, dopiero potem szedł DADGAD; tak naprawdę DADGAD jest najpopularniejszy poza granicami Irlandii, np. we Francji, Niemczech i Stanach Zjednoczonych. Jednocześnie wielu gitarzystów gra w sposób, jak mawia moja małżonka, "na pierwszy rzut oka nic specjalnego, na drugi rzut oka nie zasługuje" - niezależnie od strojenia.
Oczywiście DADGAD ma tę przewagę, że mając kapodaster i jeden palec u lewej ręki można podegrać bazowy akompaniament do połowy melodii, ale równie fajne i fajniejsze rzeczy można podegrać w każdym innym stroju, w tym w stroju Open C, tylko naumieć się trzeba. Często DADGAD rozleniwia, skłania do grania akordów "nijakich" i odciąga wielu jego adeptów od istoty rzeczy, czyli uczenia się melodii oraz budowania sensownego i treściwego akompaniamentu, który niesie ze sobą jakąś narrację.
Jim Murray specjalizuje się w DDD, co słychać, natomiast Tim Edey w Drop D radzi sobie nie gorzej, a kto słyszał Denisa Cahilla, Iana Carra lub miał szczęście być w Poznaniu na koncercie Emer Mayock, której podgrywał Donal Siggins, raczej nie zgodzi się z Twoją argumentacją. Zresztą jak posłuchasz sobie Murraya i Donogha Hennessy'ego to bez podpowiedzi nie zgadłbyś, że grają w tym samym, nieczęsto w sumie spotykanym, strojeniu.
Co do atmosfery włoskiej knajpy wiążącej się z graniem w strojeniu klasycznym, rozumiem, że masz na myśli to:
http://www.youtube.com/watch?v=ZxNdMq4Sx7A . W takim razie muszę przekonać się do spaghetti. Inny przykład spotkania w wersji napolitano znajdziesz tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=Gth5Uc8UjcA - gitarę słychać słabo (na słuchawkach da się nieźle), ale impreza wydaje się być udana.
Mocny burdon jest autem DADGADu, przynajmniej przez pierwszy rok grania. Z czasem jednak staje się również przeszkodą, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę, że dla odmiany chciałby zagrać coś *bez* mocnej linii basu i w nieco innym klimacie.
Nie zmienia to faktu, że strojenie jest rzeczą absolutnie wtórną - najważniejszy jest rytm i pomysł, potem techniki prawej ręki (zakładając "praworęczne" trzymanie gitary), potem znajomość melodii, a dopiero potem jakiekolwiek kwestie akordów, strojenia itd.
Mówię - wybrać sobie jedno strojenie i uczyć się go, a które, to już wszystko jedno - jakość muzyki jest w tym, co masz do przekazania i jak to jesteś w stanie przekazać, nie w tym, jak nastroisz gitarę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Broda
Do³±czy³: 18 Lis 2008 Posty: 5 Sk±d: Wawa
|
Wys³any: Nie Lip 14, 2013 15:08 Temat postu: |
|
|
Hej,
ostatnio w jednym sklepie natknąłem się na gitarę tenorową. Sprawdzałem potem w Internecie co to itp. z tego co widziałem, używa ich się też czasami w muzyce irlandzkiej. Często też strojona tak samo jak mandoliny czy skrzypce, jednak czy często ją można ją spotkać na irlandzkiej scenie? Poza tym czy często używa się jej jako instrumentu wiodącego? Nie jest on aby zbyt cichy by towarzyszyć np. banjo albo skrzypcom? _________________ terefere |
|
Powrót do góry |
|
|
padre
Do³±czy³: 16 Gru 2007 Posty: 258 Sk±d: An Baile Breac
|
Wys³any: Pon Lip 15, 2013 18:42 Temat postu: |
|
|
gitara tenorowa jest za cicha jak na sesje.
odrobina historii - gitary tenorowe zostaly stworzone dla leniwych banjystow tenorowych - w pewnym momencie gitara zaczela wypierac banjo. zdaje sie gibson zrobil pierwsze gitary tenorowe - maja ten sam stroj co banjo tenorowe CGDA.
jezeli chodzi o granie na nich, to na mandolincafe ludzie czasami o nich pisza. jest tam zreszta dzial poswiecony tym instrumentom.
w muzie irlandzkiej widzialem tylko Gerry'ego O'Connora grajacego na takiej gitarze, zdaje sie uzywal jej do nagrania plyty High Up Low Down. poza nim jeszcze Damian O'Kane gra na koncertach na tenorze - Shona Kipling, Flook i pewnie jeszcze inne kapele.
ale to prawde mowiac tyle co widzialem i slyszalem. nawet jezeli tutaj ludzie kupuja sobie te sprzety, to na sesje one sie nie bardzo nadaja, bo melodycznie beda za ciche i sie nie przebija i lepsze jest banjo. a rytmicznie to lepsza jest zwykla gitara. _________________ gdyby zaba miala skrzydla, nie obijalaby sobie dupy skaczac. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|