Whistlowisko

[Syrinks]

Mam na imię Marta, a we flet zaczęłam dmuchać w wieku 8 lat Nauczyłam się wtedy z małą pomocą grać na flecie prostym
Gdy trochę podrosłam i byłam już w miarę rozgarnięta to sama poszłam po papiery do szkoły muzycznej, które mama tylko podpisała, zdałam egzamin ze słuchu muzycznego i tak zaczęła się moja przygoda z fletem poprzecznym, która trwa do dzisiaj czyli ponad 5 lat. Dodatkowo od ponad roku przygrywam sobie na gitarze akustycznej, a także miałam styczność z piccolo, które niestety było bardzo zdezelowane i umarło śmiercią naturalną. Dodam, że liczę już 18 wiosenek
Od ponad roku grywam w orkiestrze, ale niestety z powodu matury ostatnio mało ćwiczę
No i niestety na razie nie mam możliwości dalszego kształcenia się, ale może za rok, dwa spróbuję coś wykombinować
Flażolet kiedyś trzymałam w rękach, może kiedyś kupię jak się wkręcę...

No i na koniec coś, co bardzo lubię:
http://www.youtube.com/watch?v=diOuUYcenW0
Jeszcze nie umiem dobrze zagrać, ale przecież za parę miesięcy będę mieć najdłuższe wakacje w życiu, więc kto wie?