|
Whistlowisko
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat |
Autor |
Wiadomo¶æ |
przemek
Do³±czy³: 24 Lis 2007 Posty: 111 Sk±d: WrocÅ‚aw
|
Wys³any: Pi± Sty 11, 2008 21:27 Temat postu: gdzie sesje ? |
|
|
może by tak stworzyć listę miejsc, gdzie można by dołączyć się do sesji??? |
|
Powrót do góry |
|
|
padre
Do³±czy³: 16 Gru 2007 Posty: 258 Sk±d: An Baile Breac
|
Wys³any: Sob Sty 12, 2008 12:22 Temat postu: |
|
|
byly juz takie proby
ale rzadko kiedy i gdzie w kraju sesje odbywaja sie regularnie
a to znaczy, ze o kazdej sesji trzeba by bylo pisac osobno
a ludzie sa zwykle leniwi i im sie nie chce, bo wystarczy im ze przyjda ci ktorzy o sesji wiedza. bo, na przyklad, byli na poprzedniej jak sie towarzystwo umawialo. |
|
Powrót do góry |
|
|
poznanskapyrka
Do³±czy³: 12 Wrz 2007 Posty: 190 Sk±d: w drodze...
|
Wys³any: Nie Sty 13, 2008 18:46 Temat postu: |
|
|
Padre ma racje. my ostatnio grywamy w Posen sesje dość często,w któryś z dni "sesyjnych", odgórnie wyznaczonych przez wiadomy pub. na stronie tegoż pubu można znaleźć info :tego a tego dnia odbędzie się sesja muzyki irlandzkiej". jednak nie we wszystkich podanych terminach naprawdę odbywają się sesje. zgadujemy się we własnym gronie- kiedy gramy, więc jeśli ktoś kieruje się kalendarium to albo trafi na sesję albo nie.... _________________ Poznań miasto Doznań
www.ewelinagrygier.art.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
padre
Do³±czy³: 16 Gru 2007 Posty: 258 Sk±d: An Baile Breac
|
Wys³any: Nie Sty 13, 2008 21:40 Temat postu: |
|
|
jezeli jedziesz gdzies
i chcesz sie zalapac na sesje
to najlepiej zadzwonic, napisac do kogos z tego miasta
kto moze wiedziec o sesji
w sumie towarzystwo z ktorym mozna pograc na sesji
nie jest az takie duze. |
|
Powrót do góry |
|
|
Adidadi
Do³±czy³: 29 Sie 2007 Posty: 261 Sk±d: Szczytno/Olsztyn
|
Wys³any: Sro Sty 16, 2008 16:02 Temat postu: |
|
|
Może głupio to zabrzmi, ale może ktoś mi wytłumaczyć o co chodzi z tymi sesjami? Domyślam się co to jest oczywiście, ale chciałbym dowiedzieć się dokładnie z pewnego źródła. Ja pochodzę z małej miejscowości gdzie ciężko jest znaleźć osoby, które w ogóle słyszały kiedyś muzykę irlandzką i większość nie ma bladego pojęcia co to whistle i uważa to za bardzo egzotyczny instrument więc skąd mogę wiedzieć takie rzeczy. Boże dzięki Co za internet. _________________ W życia wędrówce, na połowie czasu,
Straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi,
W głębi ciemnego znalazłem się lasu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Feaorn
Do³±czy³: 09 Wrz 2007 Posty: 211 Sk±d: Bydgoszcz - Goldfinch Whistles
|
Wys³any: Czw Sty 17, 2008 0:36 Temat postu: Rozbisurmanioność |
|
|
Generalnie rzecz biorąc, sesjami nazywamy wydarzenie, w którym banda rozbisurmanionych irlandzkich wyżeraczy spotyka się w pubie i wspólnie odgrywa klimatyczne kawałki, pijąc przy tym niezliczone ilości piwska i znacząco spóźniając się do domu na kolację.*
A tak na poważnie, to proponuję zapoznać się z poniższym artykułem Witka, który sporą wiedzę o sesjach w nim zawarł, szczególnie o tych "klasycznych":
http://www.whistle.art.pl/content/view/29/41/
* Przepraszam wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób poczuli się urażeni moją pochopną wypowiedzią. Pragnę podkreślić, że przedstawiony przeze mnie obraz może w kilku elementach odbiegać od rzeczywistości, ponadto oparty jest o subiektywne przekonania i doświadczenia autora tejże wypowiedzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
przemek
Do³±czy³: 24 Lis 2007 Posty: 111 Sk±d: WrocÅ‚aw
|
|
Powrót do góry |
|
|
poznanskapyrka
Do³±czy³: 12 Wrz 2007 Posty: 190 Sk±d: w drodze...
|
Wys³any: Czw Sty 24, 2008 6:42 Temat postu: |
|
|
no tak virtualna sesja
jest tam dużo popularnych rzeczy ale też i trochę fajnych kawałków
trzeba tylko uważać, bo niektóre tjuny są nagrane tak, że są dziwne chwilowe zmiany tempa, chyba w scotisch jigs tak jest o ile dobrze pamiętam. Warto więc zwrócić na to uwagę, by przypadkiem nie nauczyć się ciągle przyspieszać, bo ciężko z tym walczyć _________________ Poznań miasto Doznań
www.ewelinagrygier.art.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
padre
Do³±czy³: 16 Gru 2007 Posty: 258 Sk±d: An Baile Breac
|
Wys³any: Czw Sty 24, 2008 8:34 Temat postu: |
|
|
tia i trzeba sie zdecydowac czy grac z nut czy ze sluchu, bo w kilku miejscach muzycy - swietni zreszta - graja inne wersje. |
|
Powrót do góry |
|
|
Barfly
Do³±czy³: 28 Sie 2007 Posty: 237 Sk±d: Gliwice
|
Wys³any: Czw Sty 24, 2008 9:09 Temat postu: |
|
|
Głosuję za "ze słuchu" Tak w ogóle, abstrahując od tematu tych wirtualnych sesji.
Nutki niepotrzebnie ograniczają do jednej zapisanej wersji. Jak się posłucha, połapie i pomiesza rzeczy robione przez kilku innych muzyków a do tego doda jakieś swoje własne pomysły, to powstanie kolejna, już "własna" wersja, którą z kolei ktoś będzie mógł ściągnąć od nas i tak dalej i tak dalej, aż w końcu kawałek przestanie przypominać swój pierwowzór i... stanie się nowym kawałkem _________________ Strings in the earth and air
make music sweet |
|
Powrót do góry |
|
|
Feaorn
Do³±czy³: 09 Wrz 2007 Posty: 211 Sk±d: Bydgoszcz - Goldfinch Whistles
|
Wys³any: Czw Sty 24, 2008 18:01 Temat postu: Nuty i literki... |
|
|
Wyborny przyrzÄ…d, to Virtual Session, jak dla takiego muzycznego brzdÄ…ca, jakim jestem.
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, czy "Slow Barn-Dance" pochodzący z tegóż Virtual Session jest faktycznym tytułem tego utworu, czy też dysponuje on jakimś innym mianem? W każdym razie ciężko mi go znaleźć na TheSession.com, co oznacza, że albo źle szukam, albo to naprawdę rzadki kawałek.
Pomijając już fakt moich nieumiejętności, ciekaw jestem po prostu, czy kryje się za tym utworkiem jakaś głębia, czy tajemnica. W końcu tytuły przeważnie nie powstają bez konkretnego powodu, zawsze z czymś się wiążą, wyrażają to, co - po szkolnemu mówiąc - autor miał na myśli.
Znajduję się obecnie w skomplikowanej sytuacji. Czytanie nut sprawia mi trudności (i jako folkowiec, jestem z tego prawie dumny ), a na próbowanie z ucha przy komputerze mam niezbyt odpowiednie warunki, bo brat grozi mi dekapitacją za każdym razem, gdy słyszy whistle. Gdybym jednak miał "literki", mógłbym sobie je po prostu wydrukować/przepisać i udać się do pokoju odległego.
Zaś, po prawdzie, co do biegłego czytania nut... Któregoś dnia wezmę się w garść i pojmę. Obiecuję. |
|
Powrót do góry |
|
|
Adidadi
Do³±czy³: 29 Sie 2007 Posty: 261 Sk±d: Szczytno/Olsztyn
|
Wys³any: Czw Sty 24, 2008 18:41 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem nuty nie są niezbędne do grania. ¦miem nawet twierdzić, że niektórym szkodzą. Grałem z wieloma ludźmi po szkole muzycznej, którzy znali nuty i byli dobrzy technicznie, ale grali tylko z kartki i to dokładnie to co było tam napisane(nic poza tym). To tak jakby czytać poprawnie tekst na głos i nie skupiać się na treści. Nie potrafili nic dodać od siebie i stworzyć własnej aranżacji. Znam wiele takich przypadków. Dlatego myślę, że lepiej jest skupić się na graniu ze słuchu co jest wygodniejsze i daje wielką swobodę. _________________ W życia wędrówce, na połowie czasu,
Straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi,
W głębi ciemnego znalazłem się lasu. |
|
Powrót do góry |
|
|
przemek
Do³±czy³: 24 Lis 2007 Posty: 111 Sk±d: WrocÅ‚aw
|
Wys³any: Czw Sty 24, 2008 20:07 Temat postu: |
|
|
może by w końcu odczarować te nuty, zapis przecież prosty jak drut!
Te co są np.wyżej na kartce to wyobraźcie sobie oznaczają także wyższe dźwięki i jeszcze do tego trzeba odkryć te otwory na whistlu, które są wyżej, naprawdę!
A tak poważnie - jest oczywiste,że stylu ITM zapisać się w nutach nie da ( no chyba, że jest ktoś kto by spróbował,bo teoretycznie wszystko da się zapisać)
Ale przeciesz trzeba sobie jakoś zanotować, czasem choćby kilka pierwszych dźwięków.
Macie taką super pamięć ? Jakoś nie wierzę
Dobrze, że Feaorn napisał o tym, że tytuły związane są zwykle z jakąś historią czy miejscem. Jak potraktujemy utwór jak jakieś opowiadanie czy historyjkę - nawet abstrakcyjną - i chcemy to ciekawie opowiedzieć, to robimy to na swój sposób: każdy ma swoje frazowanie.
Jak tych historyjek jest kilkadziesiąt, które znamy, ( a irlandzkich w sumie chyba nawet kilkanaście tysięcy, jak jeszcze dodamy bretońskie czy asturiańskie ) to co? wszystko chcecie mieć w głowie? czy gdzieś na płytkach? Nutki zastępują nam pamięć po prostu, to takie notatki to naszych opowiadań i historyjek, przemyśleń... I należy je traktować tak właśnie: jak szkic czy notatkę do tego co chcemy opowiedziedź naszą grą!
To po prostu jedno z narzędzi do wykorzystania, wspierające naszą pamięć i tyle.
Kto powiedział,że te zapisy nutowe np.na www.sessions należy traktować dosłownie.
Czy to znaczy, że jak macie nuty przed sobą to was już nie ma???
A jak dostaniecie coś nowego w takiej postaci??? To co ??? Trzeba to zagrać dokładnie jak ktoś to sobie ZANOTOWAł??? To tak trochę jakby powiedzieć, że książki też nie powinny mieć zapisu literowego, tylko należy je sobie opowiadać. A czytaliście kiedyś swojemu dziecku???
czytacie jak syntetyzer mowy???
czy może staracie się trochę....
Super jest jak potraficie opowiedzieć bajkę z pamięci, i to dobra sprawa tak umieć, czemu nie? można spróbować, będzie na pewno ciekawiej, ale dobrze mieć chyba tekst pod ręką, żeby o kluczowych momentach nie zapomnieć. Przynajmniej na początku, jak dobrze tej historii - w muzyce czy bajce- nie znamy. Jasne,że jak opowiedzieliśmy / zagraliśmy/ to wiele razy to pamięć nam wystarczy i historia trochę się zaczyna zmieniać i żyć własnym czyli twoim życiem! No ale znamy tych historyjek kilkadziesiąt, może niektórzy kilkaset i zwyczajnie możemy zapomnieć jak coś się tam zaczyna, to co? w nuty nie zaglądamy?To nie zagramy!!!
Jestem za takim rozwiązaniem: jak uczymy się czegoś nowego to gramy ze słuchu, ale patrzymy w nutki ( czy literki jak kto woli, to bez różnicy)
Wtedy, moim zdaniem oczywiście, możemy bardziej skupić się na tym JAK grać, a nie na tym KTóRY DźWIęK. Mi po prostu szkoda czasu na wysłyszenie wszystkiego w szybkich reelach czy jigach.
Zresztą zróbcie proste doświadczenie: weźcie dwa utwory i nauczcie się jednego tylko ze słuchu, a przy drugim skorzystajcie ze ściągi. Wierzę, że są tacy którym bez różnicy...dużo was???
którzy nut nie znają to niech poznają, bo to proste. Jak nie chcą to niech nauczą się literek, są też zapisy tabulaturowe, ...a w szkole to nigdy nie ściągaliście...? |
|
Powrót do góry |
|
|
Feaorn
Do³±czy³: 09 Wrz 2007 Posty: 211 Sk±d: Bydgoszcz - Goldfinch Whistles
|
Wys³any: Czw Sty 24, 2008 23:41 Temat postu: OpowieÅ›ci |
|
|
Podstawy czytania nut miał chyba każdy, kto uczył się w podstawówce muzyki. I ja, przyznaję, wówczas nie próżnowałem, potrafię odróżnić ósemkę od szesnastki, zrozumieć co to za zawijas na początku pięciolinii i co oznaczają te dwie cyferki. Jestem jednak jeszcze, co już wspominałem, początkującym ludkiem, którego zdolności gry (czy też raczej słuchania) nie są - jak sądzę - rozwinięte na tyle, by ot tak, łapać kawałki z powietrza (a przynajmniej wymaga to ode mnie o wiele więcej starania). Z kolei zapis nutowy jest dla mnie po prostu mniej wygodny, niżeli banalne literki, co zazwyczaj decyduje o formie zapisu, z jakiej uczę się konkretnego utworu. W sumie, mówię teraz o błahostce, bo zapisy nutowe, z którymi się spotykam to naprawdę prosta rzecz, jak słusznie Przemku zauważyłeś. Mi osobiście, w tym momencie, brakuje tej odrobinki czasu i determinacji, by załapać nuty w sposób całkiem biegły, móc z nich czytać jak z "literek". Ale to już mój problem, który wkrótce - mam nadzieję - uda mi się rozwiązać.
Moje bardziej dosłowne, niż "wolne" interpretowanie wynika też (może błędnie?) z mojej chęci opanowania instrumentu - wiadomo, że samemu kształtując dany utwór zapewne poszedłbym na łatwiznę, ominął kilka trudnych, niewygodnych momentów, które jednak nieźle brzmią.
Rzecz jasna, nie mam zamiaru porzucać tej wspaniałej możliwości improwizacji i wzbogacania ITM, którą podejmę w stosownym czasie, a którą dopiero co - z moimi umiejętnościami - uszczknąłem.
Dziękuję za rozległą i barwną wypowiedź! Zapewne będzie to rzutowało na moje postrzeganie rzeczy przy następnym szlifowanym kawałku.
A tak poza tym: podoba mi się koncepcja utworów-opowieści. |
|
Powrót do góry |
|
|
poznanskapyrka
Do³±czy³: 12 Wrz 2007 Posty: 190 Sk±d: w drodze...
|
Wys³any: Pi± Sty 25, 2008 19:12 Temat postu: |
|
|
Adidadi napisa³: |
Moim zdaniem nuty nie są niezbędne do grania. ¦miem nawet twierdzić, że niektórym szkodzą. Grałem z wieloma ludźmi po szkole muzycznej, którzy znali nuty i byli dobrzy technicznie, ale grali tylko z kartki i to dokładnie to co było tam napisane(nic poza tym). To tak jakby czytać poprawnie tekst na głos i nie skupiać się na treści. Nie potrafili nic dodać od siebie i stworzyć własnej aranżacji. Znam wiele takich przypadków. Dlatego myślę, że lepiej jest skupić się na graniu ze słuchu co jest wygodniejsze i daje wielką swobodę. |
co do ludzi po szkołach mam podobne doświadczenia. niektórym nawet "improwizowane" solówki trzeba pisać .....
przemo w zasadzie większość rzeczy ma się w głowie. oczywiście, jeśli się czegoś nie gra przez jakiś czas to ulatuje, i trzeba się wspomóc czymś by sobie przypomnieć raz zdarzyła mi się taka sytuacja na koncercie, że zapomniałam jak lecie dunmmore lassies, niestety okazało się,że skrzypek też nie pamięta, no i musieliśmy ominąć kawałek bo za chiny nie mogliśmy dojść jak to było
jeżeli chodzi o nuty,i ich odczytywanie to jeśli ktoś zna irlandczyznę to bez problemu czyta a vista "po irlandzku" "suchy" zapis nutowy.
Cytat: |
Zresztą zróbcie proste doświadczenie: weźcie dwa utwory i nauczcie się jednego tylko ze słuchu, a przy drugim skorzystajcie ze ściągi. Wierzę, że są tacy którym bez różnicy...dużo was?? |
dla mnie jest różnica : kiedy uczę się ze słuchu to od razu mam kawałek w głowie. kiedy uczę się kawałka z nut, to potem muszę go wkuwać do głowy tak, jak sie wkuwa wiersz.i tego właśnie nie lubię.ale z mimo wszystko korzystam.
ps. jeszcze co do nazw kawałków, często jest przecież tak, że jeden kawałek jest znany pod kilkoma tytułami, lub odwrotnie -jest jeden tytuł,a kryje się pod nim kilka różnych kawałków. _________________ Poznań miasto Doznań
www.ewelinagrygier.art.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|