Whistlowisko

[Jackie]

Witam , jestem Jackie - wiek 39 i pół. W sam raz tyle ile trzeba aby zacząć próbować grać na whistlach.
Muzyka celtycka , irladzka i folkowa inspirowała mnie od zawsze ale z muzykowaniem nie miałem nic wspólnego poza nieudaną próbą grania na gitarze basowej w połowie lat 80tych.
Dużo słuchałem i słucham muzy określanej jako "rebel" , fajne , stare , zaangażowane politycznie ballady jednak mające mało wspólnego z muzyczną wirtuozerią. Kilka umiem zaśpiewać po kilku pintach
w pubie bądż pod stadionem bo na stadionie "sactarian bądz offensive songs" są zabronione.
Latka lecą i pojawiła się latorośl , która mówi pewnego razu : Tato kup mi skrzypce !
Skończyło się na wizycie w sklepie muzycznym i "kontrolowanym" zakupie fletu soprano descant recorder baroque Yamaha YR24B. Latorośl po 2 dniach porzuciła flet a tato pomyślał ,że musi dać przykład i pokazać jak sie gra. Zaczęło się ! Google : jak grać na flecie , itd. Po nie długim czasie
udało mi się "opanować" moją ulubioną balladę "Dying rebel" potem następne i następne. Przykład był skuteczny.
Gra mnie odpręża , lubie to.
Dziś dostałem Meg'a by Clarke D a latorośl "męczy" Silent night.
Widzę na tym forum wielu doświadczonych whistlerów mam nadzieję wiele się nauczyć od Was.
Wesołch ¦wiąt !

[michal18c]