Whistlowisko

[Barfly]

Wybieracie się do Będzina? Będzie zapewne parę okazji do whistlowych spotkań, porównań instrumentów i wspólnego pogrania. Zawsze to miło skojarzyć forumowego nicka z człowiekiem z krwi i kości.

Jeżeli ktoś jeszcze nie zerknął na festiwalową stronę, oto link: http://www.festiwal.beltaine.pl
_________________
Strings in the earth and air
make music sweet

[lavaa102]

Hejcia...ja się wybieram i z chęcią Was poznam co do porównywania instrumentów to raczej nie mam się co chwalić swoim whistlem
Pozdrawiam:D

[Perry]

No ja sie wybieram. Z co poniektórymi to oprócz grania będzie wspólne fajczenie

[Feaorn]

Może jakoś przy okazji whistlowo-fletowych warsztatów? Zaszczytem będzie poznać whistlowiskowe znakomitości!
_________________
http://www.goldfinch.eu/ - Goldfinch Whistles

[Pees]

Zjadę w sobotę (Du-An, Du-An!!), a może i w piątek. Sie zobaczy .

[Jasiek]

Ja też będę...

[Barfly]

w piątek niestety nie uda mi się być, ale pojawię się w sobotę na warsztatach i zostaję na noc
_________________
Strings in the earth and air
make music sweet

[fishman]

Ja również się pojawię,
i mam nadzieje, że sesje z wami pogłębią moje uzależnienie

Przy okazji, będę bardzo wdzięczny osobie która pożyczyłaby mi na czas festiwalu whistla, nawet nie koniecznie pięknie brzmiącego . Oczywiście pod warunkiem, że nie będzie to osoba przywiązana do swojego instrumentu jak harmonijkarz

[Jasiek]

Dzięki za wspólne towarzystwo i granie!
Faeorn - zaczynasz wymiatać na low whistlu

[Adidadi]

Właśnie. Niech ktoś napisze jak było. Moje serce płacze, ponieważ nie mogłem się tam zjawić. Może ktoś chociaż streści to wydarzenie?
_________________
W życia wędrówce, na połowie czasu,
Straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi,
W głębi ciemnego znalazłem się lasu.

[Barfly]

Adidadi - polecam relacje na forum festiwalu. Zawsze to cenne - spojrzeć na to samo wydarzenie z różnych perspektyw.

Jasiek! Też pięknie dziekuję za towarzycho i kawał dobrej muzy (zaskoczyłeś mnie z tym banjo). Sam, co prawda długo nie pociągnąłem, ale naprawdę z przyjemnością słuchałem! Kawał dobrej muzyki (pomimo hałasu).

Faeorn! To ma byc to początkowanie? Jeżeli Twoja obecna gra to efekt zaledwie tych paru miesięcy (od kiedy słyszałem Cię ostatnio na nagraniach) to gratuluję ogromnych postępów - masz w sobie całe pokłady możliwości i godną pozazdroszczenia determinację. Tak trzymać! No i pozdrowienia dla Taty!
_________________
Strings in the earth and air
make music sweet

[Feaorn]

Pod względem sesyjnym, zarówno Ty, Witku, jak i Ewelina mocno "daliście mi w kość" i pokazaliście, jak TO się robi! Nie mówiąc już o Sword in the Hand, którego nie opanowałem w taki sposób, w jaki mi to zalecałeś... Ogromne dzięki za tę opinię i bezcenne wskazówki, które zawsze dają mi pozytywnego kopa!

Bardzo dziękuję za wspólną grę - to było niesamowite i niezapomniane doświadczenie, kolejny krok milowy na mojej w dużej mierze samoukowej drodze do grania! Przepraszam za to, że mój repertuar był tak okrojony i zaczynałem się powtarzać, lecz moja wędrówka poznawcza dopiero co się rozpoczęła!

Więcej o sesjach i samym festiwalu na festiwalowym forum, jak wreszcie zbiorę się w sobie, by wszystkie te moje przemyślenia i wrażenia zapisać...
_________________
http://www.goldfinch.eu/ - Goldfinch Whistles

[fishman]

Ja również bardzo miło wspominam festiwal. Przyznam, że przede wszystkim z koncertów w głęboko w pamięć zapadł mi Danar. Niesamowita swoboda Eweliny w żonglowaniu instrumentami po prostu mnie zaszokowała!

Szczerze żałuję, że mój kontakt z gronem z tego forum jak i innych muzyków był mocno okrojony i po prostu niesatysfakcjonujący. Wiele słów stanęło niestety w gardle... ale sama możliwość obejrzenia tego widowiska z boku było prawdziwym zaszczytem i ogromnym doświadczeniem. Niecodziennie ma się szansę obejrzeć w akcji takie osoby jak... i tu można by wymienić wiele osób, od świetnych gitarzystów po takich wymiataczy jak Adam z Beltaine.

Duże podziękowania składam Feaornowi, który zarówno był niezawodnym, pewnym źródłem informacji, jak i dobrym, wyrozumiałym towarzyszem przy kilku kawałkach! Mam nadzieję, że byłeś w stanie wytrzymać moje, niekoniecznie mieszczące się w tonacji, pogrywanie

[Feaorn]

Daj spokój, Fishman! Nasza partnerska - ja też czasami pływałem po strojach - działalność wobec całej tej rozszalałej bandy profesjonalistów cały czas dodawała mi otuchy! Wielkie dzięki! Long live Virtual Session!
_________________
http://www.goldfinch.eu/ - Goldfinch Whistles

[Pees]

Niech żyje przyjaźń bydgosko-toruńska!