|
Whistlowisko
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat |
Autor |
Wiadomo¶æ |
Lulu
Do³±czy³: 27 Gru 2009 Posty: 51 Sk±d: Bydgoszcz
|
Wys³any: Pon Wrz 12, 2011 20:30 Temat postu: Niestandardowe tonacje |
|
|
Witam
Zastanawia mnie co sądzicie o graniu tradycyjnej muzyki irlandzkiej (myślę, że można też poruszyć kwestie muzyki bretońskiej) w tonacjach innych niż tradycyjne.
Mam świadomość, że dużą rolę gra tu czynnik finansowy jeżeli mówimy o instrumentach dętych zwłaszcza fletach, melodeonach oraz dudach. Natomiast instrumentaliści grający na instrumentach strunowych szarpanych mogą bez zmiany opalcowania (zakładając kapodaster) dowolnie podwyższać tonację tune'a.
Nie wiem jak wygląda sprawa ze skrzypcami, bo z jednej strony - chromatyczny instrument, z drugiej - w ITM można zagrać wiele w pierwszej pozycji wykorzystując puste struny i związane z nimi ozdobniki. A co za tym idzie (przypuszczam) zagranie jiga,który tradycyjnie występuje D-dur wyżej np. w Ab/G# lub Niżej W H wiąże się z pewnymi ozdobnikowymi (a może jeszcze jakimiś?) ograniczeniami.
Nie wspomniałem o fletach oklapowanych, gdyż nie wiem jak chromatyczne możliwości samego fletu przekładają się na grę tradycyjnych tune'ów w odmiennych tonacjach...
Jestem niesamowicie ciekaw waszych opinii, gdyż osobiście uwielbiam brzmienie niskich tonacji zwłaszcza julianowych flat pipesów oraz niskich fletów i whistli.
Pozdrawiam
Adam |
|
Powrót do góry |
|
|
Barfly
Do³±czy³: 28 Sie 2007 Posty: 237 Sk±d: Gliwice
|
Wys³any: Wto Wrz 13, 2011 12:59 Temat postu: |
|
|
W Irlandii dość często spotyka się transponowanie o pół tonu w górę (skrzypkowie podciągają struny, gitarzyści i buzukiści tez przestrajają się, albo chwytają kapodastry, fleciści flety w 'Es' itp.) - niektóre zespoły grają niemal wyłącznie w ten sposób.
Podaje się różne przyczyny takich praktyk: "jaśniejsze" brzmienie, czy też "sposób na ograniczenie liczby uciążliwego towarzystwa na sesjach" . Nieco rzadziej, ale również spotyka sie transponowanie o pół tonu w dół, czy o jakikolwiek inny interwał.
Są pewne "przyjęte" tonacje, których można się spodziewać, ale jeżeli spróbuje się swojej, to żadna tragedia się nie dzieje - nieraz brzmi to bardzo interesująco i nie tyle ogranicza co zmusza do kreatywności. Współczesne kawałki są już dużo bardziej "ucywilizowane" - ich autorzy świadomie wybierają tę tonację a nie inną (kierując się najpewniem brzmieniem i możliwościami własnego instrumentu), ale na starych, solowych nagraniach często słychać, że pojęcie "tonacji" jest rzeczą bardzo umowną
PS. flety w "Es" brzmią super - jakby same grały _________________ Strings in the earth and air
make music sweet |
|
Powrót do góry |
|
|
adam prószyński
Do³±czy³: 07 Wrz 2007 Posty: 198 Sk±d: Dzierzkowice
|
Wys³any: Sro Kwi 11, 2012 23:18 Temat postu: |
|
|
W 100% się z tobą zgadzam Kasir (np: http://www.youtube.com/watch?v=lh8G1emfyOU) i Julie Fowlis grają jak się zorientowałem głównie w Es. Uwielbiam tę tonację. Druga to F-dur no może jeszcze A-dur. |
|
Powrót do góry |
|
|
Syrinks
Do³±czy³: 10 Gru 2011 Posty: 37 Sk±d: Pyrlandia
|
Wys³any: Czw Kwi 12, 2012 13:59 Temat postu: |
|
|
Wszystkie instrumenty dęte, które znam, brzmią lepiej w tonacjach bemolowych, dlatego są one często stosowane w aranżacjach dla orkiestr dętych. Nie wiem, jak to ma się do reszty instrumentów.
Osobiście uważam, że tonacje bemolowe na poprzeku są łatwiejsze niż krzyżykowe - no chyba, że mówimy to o tonacji Ces-dur, Ges-dur, to już zupełnie inna bajka |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|